Stawiam małe kroczki, a właściwie raczkuję zaprzyjaźniając się z maszyną do szycia. Niewiele umiem , ale jak na moje łapki, troszkę poszyłam w weekend.
Nie powiem , że było łatwo, bo nie było, moje możliwości"szyciowe"są znikome , ale są wielkie chęci .
I tak też powstało to oto co poniżej przedstawiam
Użyłam do niej sztruksu w kolorze zielonyma w środek dałam pomarańczową podszewkę. Hafcik jest naszyty metodą p. Małgosi na "zakładkę" dużej przedniej kieszeni .
Może najgorzej nie wyszło co?Od córci dostałam cudnego buziaka i wielki uśmiech:-)aż piszcząc chwaliła się koleżankom;-)Teraz muszę coś stworzyć dla drugiej córci;-)- pomysłów mnóstwo i nie umiem się zdecydować. Podejrzewam ,że będzie to tez torba;-)
I kilka pozowanych zdjęć z malutką Dagą- kolejnym zbłąkanym kotkiem , którego od 2 tygodni mamy. Poprzedniego, którego przedstawiałam niestety nie można odnaleźć , podejrzewamy , że ta mała przylepka po prostu się komuś spodobała- szkoda, bo kochana była.
A Daga to mała indywidualistka i mruczuś niesamowity.
Teraz już zmykam na kolejne spotkanie "kobietek robótkujących"
Pa, pa i dziekuję, ze do mnie zaglądacie:-)
Ekstra torba!! To zdjęcie z Dagą w torbie - rozkoszne!! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że macie dwie Dagi. Jedną na torbie, a drugą plątającą się między nami
OdpowiedzUsuńJa właśnie o takim kocie marzę! Kolorystycznie :P
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
uszyłaś Tamarko super torbę :), a nowy kotek jest fajniutki podobny do jednego co kiedyś znałam :)
OdpowiedzUsuńTorba piękna, a Daga rewelacyjna uwelbiam koty w takie plamki :)
OdpowiedzUsuńAmeise
http://ameise.blox.pl
Wiesz co? To może się będziemy razem wspierać przy tych próbach maszynowych?
OdpowiedzUsuńJa znowu po latach... przemilczę ilu ;-), ponownie oswajam się z maszyną :-D
Uszłaś świetną torbę!
A kicia... Cóż ja mogę powiedzieć?? Jest śliczna i kochana! A ja jestem zaprzysiężoną kociarą od zawsze!
jestem zauroczona porażona cudem, które zobaczyłam... napatrzeć się wręcz niemoge... kituś...mrauuuu
OdpowiedzUsuńTorba jest śliczna :) Nie dziwię się, że córka piszczała :D Ja początkiem września cały czas myślałam o takiej tobie, ale w końcu zrezygnowałam :/ Ale jak teraz zobaczyłam tą to spróbuję znowu :D Tylko chyba nie mam takiego materiału :p Ale znajdę coś :D A kiciuś ma cudne te oczęta :D Pozdrowionka :*
OdpowiedzUsuńTorba jest poprostu cudna :) a kociak bardzo uroczy, uwielbiam takie łatkowe zwierzaki :)a jakie cudne oczy posiada to kocie :)
OdpowiedzUsuńKażda przyjaźń jest owocna,a Twoja przyjaźń z maszyną zwłaszcza :)))torba świetna,oj ciężko szyje się sztruks,dobrze,że nasze maszyny(coś mi się wydaje,że mamy takie same-kiedyś pokazywałaś)regulację nacisku stopki.Kociak milutki i jak posłusznie siedzi w nowej torbie,a ja kota na rękach nie miałam już chyba z 8 lat,za to psy nie schodzą mi z ...kolan.
OdpowiedzUsuńOj kochana zdolna z Ciebie kobieta, no patrz nawet na maszynie potrafisz (o:
OdpowiedzUsuńSuper uszyłaś , nie widać , zebyś raczkowała (o: Ten kot na torbie jest cudowny !!!
Kot cudo, wyglada jak kot mojej siostry (o:
Pozdrawiam i ściskam
To się nazywa kreatywność, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńtorba r e w e l a c j a! Zwyczajnie i po prostu! Dziki zachwyt mnie ogarnął.... i jeszcze coś o czym pisać nie będę! O jej, o jej , o jej!
OdpowiedzUsuńŚliczniusie wszystko i torba, i jej kolor, i zamieszczony przefantastyczny kociak haftowany zgrabnie, i żywe kocisko maleńkie. Nie pozwólcie jej (kici) sobie odebrać! A pomarańczowa podszewka to już bomba! I suwaczek wszywałaś?
Jestem zaniemówiona z podziwu! Niski pokłon składam!
Torba śliczna!!! A kotek jeszcze piękniejszy! Bardzo mi przypominą moją Kicię ;) Też jest wielką indywidualistką :D
OdpowiedzUsuńTorba cudna!!! A ten kotek... no bomba!!! Te wielkie niebieskie oczy... tylko sie zakochać!!! Extra wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńA zywy kotek taki słodki łaciatek kolorowy tez jest słodziutki, wyściskaj go ode mnie:-)))
Świetna torba, wiadomo do przenoszenia czego, a raczej kogo służy ;)
OdpowiedzUsuń