Oczy bolą od tej czarnej kanwy;-)
Jednak zawzięcie dłubię, chciałabym jak najszybciej skończyć, bo podoba mi się wzorek
przerobiłam go w "haftixie"z obrazka.Zadałam Wam retoryczne pytanie- bo nikt nie zgadł, a ja sama też bym pewnie nie wiedziała:-)Bo co z poprzedniej "plamy" mogło wynikać. Teraz już minimalny zarys jest. I chyba się nie pogniewacie , że zgadywałyście?
Może tego nie widać ale tu jest aż 6 kolorków muliny.
Ciekawe jak będzie wyglądać gotowe:-)
Obrazek zapowiada się ślicznie:) czyżby prezent walentynkowy? Czekam na kolejną odsłonę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie kapnęłabym się co ma z tego wyjść:) Ale wzór ładny. Ciekawa jestem jaki będzie efekt końcowy? Na pewno piorunujący:)
OdpowiedzUsuńCoś innego, prawda?- sam obrazek jest super- ciekawe tylko jak wyjdzie hafcik
OdpowiedzUsuńwybrałaś sobie do przeróbki piękny obrazek i haft też na pewno będzie super :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam że haft będzie śliczny. Oj ta czarna kanwa, tak trudno się na niej wyszywa ale efekty zawsze są ciekawe.
OdpowiedzUsuń