Oprawiona pamiątka i metryczka:-)

W dzień pochmurny, w dzień deszczowy....

taki mi do mej łepetyny przyszedł pomysł nowy...

by tak może choć na ostatnią chwilkę ...

oprawić pamiątkę i metryczkę??

z samego rana się za to ochoczo zabrałam

i jak oprawiłam to aż zbaraniałam:-)

sama przed sobą się dziś nieskromnie pochwalę..

 co te me ręce wcale chyba nie zrobiły pamiątek niedbale;-)

Dla Alicji....

Dla Antosi

mam z siebie samej niezłe zadowolenie

bo choć w tygodniu "robótkowo" czasem się polenię...

tak w weekend staram się nadrabiać zaległości

Pozdrawiam Was i przesyłam duzio fluidów miłości:-)

Bo choć dziś mnie się tak porymowało to w łepetynie nowych pomysłów znów mam nie mało;-)

tak więc idę dziś tworzyć do garażu

gdzie ma ostoja i świat kurażu:-)

będę więc kleić i wyplatać

by następnym razem jak do mnie zaglądniecie mieli co poczytać

Buziaków tysiące , gorących jak na niebie słońce:-)

Choć u mnie się ono już długo ukrywa

a ja chodzę przez to ledwo żywa.:-):-)