Dopiero wyplatając pomyślałam sobie co z tego można zrobić, a że brakuje mi tacki, więc powstała....
jeszcze jesienna
z dnem z podwójnej okleinki:-)
pomalowana ciemną bejcą, polakierowana lakierem bezbarwnym do drewna i przystrojona koronką z tasiemką. Pewnie taka koronka ma jakąś swoją nazwę, ale ja nie mam pojęcia jaką;-).
Do tego by był znak jesienny...dodałam listek klonu(takie można kupić w każdej kwiaciarni)
Prosty w wykonaniu, a jaki praktyczny...bo mimo że z papieru - to naprawdę jest mocny , mam nadzieję ,że będzie trwały;-) a i naprawdę pomocny jako tacka- hihi
A jutro czeka mnie ciężki dzień...bleee nie lubię chodzić do lekarzy , a muszę, niestety...
Choć od durnego wypadku na kuligu minęło już ponad 10 miesięcy i po długiej rehabilitacji chodzę bez kuli.To i tak noga daje mi we znaki.
Jak byłam na zdjęciu gipsu z Dikusią, to chciałam się zarejestrować do mojej doktorki rehabilitacji, a tam mi mówią, że wolny termin na stycznia!!!!toż to szkok, ale pani w rejestracji sprawdziła i mówi , że jako "stała"wrrr- pacjentka mam za tydzień czyki jutro wizytę. Muszę, muszę pojechać i niech mi coś powie co mogę jeszcze zrobić bym mogła bez bólu łazić.......
Więc po pracy- szybciutko do lekarza....
A Wam życzę miłego następnego tygodnia ze słoneczkiem, uśmiechem i mnóstwem pomysłów
Tamarko tacka jest super i jak ładnie ozdobiona :), mam nadzieję, że lekarz Ci pomoże i wrócisz od niego zadowolona :), zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńJaka ładniutka i praktyczna będzie.nie ma to jak niepowtarzalne rzeczy gospodarstwa domowego.Oby wizyta u lekarza była owocna,a ból nogi może Ci też doskwierać dlatego,że pogoda taka paskudna,nie wiem..tak sobie pomyślała.
OdpowiedzUsuńpiękna tacka, i dużo zdrówka życzę !!
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróznienia
OdpowiedzUsuń