A kto nie wierzy w św. Mikołaja?
Ten nie dostaje prezentów- hihih
Moim córkom kazałam wyczyścić buciki- hahaha i postawić na okno. Oczywiście oburzenie było i wyśmianie mamy pomysłu.No cóż nastolatki nie dają się już nabrać na takie bajerek. Jednak raniutko przed kościółkiem czekała ich niespodzianka.
W butach miały pełno słodyczy(bez których nie wyobrażają sobie jednego dnia:-)))
oraz to
Moje aniołki dostały skrzydełka z ich imionami;-)
Dla Dominiki
Dla Weroniki
do powieszenia na drzwi do ich pokoi;-)
Hihihii, , że też wiedział św. Mikołaj co może im się podobać:-)))
Fajnie wygląda to na drzwiach
ale fajowy pomysł, super są te skrzydełka!! składam zamówienie dla moich aniołków:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMikołaj to zawsze wie, czego potrzebują grzeczne dziewczynki. Sprawowałam się dobrze, ale nie przyniósł mi takich odlotowych skrzydeł. Bardzo fajny pomysł. Pozdrawiam serdecznie i życzę wiele ciepełka :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł.Ten Mikołaj co was odwiedził to niezły wywiad srodowiskowy musiał przeprowadzic:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWasz Mikołaj miał świetny pomysł z tymi skrzydłami, mi kiedyś Mikołaj podał prezent przez drzwi z łazienki, bo niestety zaspał hihi
OdpowiedzUsuń