Jak go ujrzałam to już stwierdziłam to jest ten obrazeczek , którego musze w pierwszej kolejności wyhaftować
I tu się zaczęły schody....
Znając moją niecierpliwą osobowość musiałam zacząć go jak najszybciej.A tu nici brak;-(z DMC miałam tylko 3 kolorki, a resztę musiałam wspomóc Ariadną(interaktywny przelicznik mi w tym pomógł)
I tak w niedzielę miałam tyle:
a dzisiaj zrobiłam popołudniu tyle
a wieczorem:
pozostało właściwie jeszcze tylko tło do wyszycia półkrzyżykami chyba:-(
I teraz znów mam dylemat. Bo wymyśliłam sobie zrobić z niego nietypową pamiątkę w formie albumiku, ale jak się do tego zabrać? Nie mam na tą chwilę pojęcia...
Po małych perturbacjach można komentować hihihi
OdpowiedzUsuńTo może przejrzyj blogi scrapowe tam są fajne pomysły na albumy. Ja sama z chęcią spróbowałabym taki zrobić. Przecież nie musi on mieć wielu kart (3-5) jak na początek.
Też pospieszyłam z taką radą... coś scrapowego z wykorzystaniem zdjęć ze chrztu.
OdpowiedzUsuń