Choć już tydzień minął od mojego debiutu, to jeszcze cały czas nie mogę ochłonąć z wrażeń :)
Bardzo się bałam...miałam pietra jak przed ważnym egzaminem...
ale zdałam :)
myślę, że na 5+:)
Bo mimo pogody co nas nie rozpieszczała (porządnie lunęło ze 3 razy), to jednak klientów wokół mojego, a właściwie naszego, bo koleżanka Magda bardzo mi pomagała i wspierała, a też zrobiła kilka swoich cacuszek na sprzedaż(ZDOLNIACHA :) nie brakło
Magdalena wyszyła magnesiki, które poszły jak świeże bułeczki oraz biscornu i zakładki
wystawiła również prace swojego zdolnego brata i książkę córki Zosi, którą już tu pokazywałam
Zapraszam Was dziś na długaśny post z mnóstwem zdjęć....
Były jeszcze aniołki, które spontanicznie zrobiłam
Resztę zdjęć może następnym razem wstawię, a teraz jeszcze moje stoisko :)
Napracowałam się :)
ale warto było, bo w końcu się przemogłam, by pokazać większej ilości ludzi co kocham i jakie jest moje hobby
FiolQak
nie dziwię się,że wszystko dobrze się sprzedawało,bo to piękne jest:-)
OdpowiedzUsuńStoisko prezentowało się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie dziołcha :)Piękne to wszystko co zrobiłaś.Szkoda że mnie tam nie było :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne są te drzewka z pomaranczowymi gwiazdkami. A doniczki kupiłaś czy robiłaś sama?
OdpowiedzUsuńAle cudeńka !!! Pięknie przygotowane stoisko ! Nie było się czego bać !!! Cudne kompozycje kwiatowe :))) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńTamarko znam ten stres..do pokazania tego czym się zajmujemy oprucz obowiązków,jakie ma każda z nas trzeba duuużej odwagi ! Mnie też sporo odwagi to kosztowało,ale równiez nie żałuję.A Ty Tamarko piękności tworzysz,więc wspaniale ,że pokazałaś to wreszcie w mieście,teraz bedziesz już bardziej odważna,a i pracy będziesz na zamówienie teraz miec zapewne dużo więcej.Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne stoisko i przepiękna rzeczy na nich :)
OdpowiedzUsuńSame piękności:-)
OdpowiedzUsuńJak miło zobaczyć swoje etykiety ;)) Cudowne robisz rzeczy, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń