Co ja mam Wam kochani napisać ?
Że świat mi się zaczął walić? , że cholernie źle się czuję ?
że muszę się trzymać, bo mam dla kogo ? że codziennie się budzę z myślą, że jestem niepotrzebna ?
Tak...
29 października ok godziny 14-stej dostałam wypowiedzenie z pracy...a kilka godzin później wieczorem umarła mi moja ukochana babcia......
Nie wiem jak te kilka dni mi minęło...ale ból jaki mam w sercu i ten żal wszech mnie ogarniający jakoś nie może ode mnie odejść :(
Wiem, że ludzie mają gorzej,wiem....
ale boli !!!!
moim lekarstwem jest aktualnie wyplatanie...
Nie jest łatwo usłyszeć, że to co się robiło przez 13-cie lat będzie niepotrzebne, bo inne planują zapotrzebowanie.
Najbardziej boli fakt, że jestem już bezużyteczna :( a prawdopodobnie po prostu robi się komuś stanowisko
Moje koszyczki na wino
Wyplatanie i moje hobby może będzie pożyteczne
FiolQak
cudowne koszyczki;) co do babci to przyjmij najszczersze kondolencje...wiem co to oznacza, kiedy ktoś bliski niespodzianie odchodzi...wiem tez co to znaczy, kiedy w jednym czasie tyle spraw sie wali....ale wiem też coś jeszcze, że nawet po największej burzy wychodzi słońce;) i wierzę, że niebawem wszystko się naprostuje, i wydarzy się w Twoim życiu cos na tyle przełomowego, że te wszystkie czarne myśli odejdą w niepamięc!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fiolka
Przytulam.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję:( życzę wytrwałości i siły.
OdpowiedzUsuńKoszyczki świetne.
Doskonale Cię rozumiem i wiem co czujesz, mnie zwolnili po 11. latach , bo niby nieudolna jestem i się nie sprawdziłam ! Dając mi wypowiedzenie prezes otwarcie mówił, że ma na moje miejsce kogoś lepszego. I przyjął dwie !!! osoby na moje miejsce. W grę wchodziły różne powiązania i zależności i MUSIAŁ ich zatrudnić. No i trzeba było im ustąpić miejsca. Też się czułam okropnie i nawet czasami się zastanawiałam, że może stary miał rację, że jestem do bani . Dużo czasu mi zajęło zanim wróciła wiara w siebie. Mnie było trudniej, bo nie mam przy sobie osoby na której wsparcie mogę liczyć w każdej sytuacji. Ale jakoś dałam radę. I Ty na pewno sobie poradzisz, masz wspaniałą rodzinę ! I wcale nie jesteś bezużyteczna, takie piękne prace tworzysz. Od niedawna się uczę papierowej wikliny , przeglądam blogi , a Twój jest moim ulubionym. Teraz się przymierzam zrobić kulę z szyszek, bo u Ciebie taką widziałam. Działaj twórczo, bo to co robisz jest wspaniałe , a przy okazji można się przy takiej pracy wyciszyć, zapomnieć o smutkach. Będzie dobrze, może tak nie od razu, ale nadejdzie taki czas. Pozdrawiam serdecznie. MałgośCz.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry - Anioły czuwają!:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, wszystko się jakoś ułoży, czas leczy rany. Dobrze mieć coś co odrywa od nas czarne myśli. Nie wierzę, że osoba tak kreatywna jak Ty może być bezużyteczna!
OdpowiedzUsuńŻycie potrafi dać kopa,niestety.Ale są ludzie którym jesteś potrzebna...np:my ,my wszystkie koleżanki blogowiczki:) Babcia napewno na zawsze będzie w Twoim serduszku. a Tobie życzę pozytywnego myślenia i buziaka przesyłam:)
OdpowiedzUsuńPrzyjmij wyrazy współczucia z powodu straty babci. Zresztą z powodu pracy wypadało by powiedzieć / napisać to samo . Ale trzymaj się. Wiem że to trudne , bo sama mam taki okres za sobą. Dzisiaj mogę powiedzieć, że samoumartwianie nie pomaga. Ja musiałam się przekwalifikować i dzisiaj jestem "operatorem wózka widłowego" i jest nieźle. Ale wtedy...
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Współczuję Ci straty babci, to bardzo przykre..Nie daj się i nie daj sobie wmówić, że jesteś bezużyteczna bo to nieprawda! Teraz nadeszły czasy których nie zrozumiemy, ludzie postępują w sposób chory i trzeba sobie jakoś niestety z tym dać radę. Przetrwasz wszelkie trudy i wyjdziesz z tego silniejsza. Pięknie wyplatasz, masz zdolne ręcę - trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Trzymaj się Tamarko,będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńJak czytałam twojego posta to i u mnie życie się zaczęło walić .Problemy rodzinne i z pracą .. Nie miałam siły pisać , teraz trochę jest lepiej dalej nic nie wiem , Plotki chodzą że zamykają mój zakład i po 23 latach trzeba będzie szukać pracy ,
OdpowiedzUsuńMusimy się trzymać i iść dalej , Niech już ten rok się skończy ,,,
Hej Tamara! Strasznie mi przykro z powodu Twojej babci i utraty pracy. Babcia niech spoczywa w pokoju, czuwa nad Tobą na pewno, a kiedyś wszyscy się znów spotkamy. Pamiętaj że jesteś zdolną i wartościową kobietą, robisz piękne prace i to oni tracą a nie Ty! Zobaczysz że znajdziesz coś lepszego. Kilka razy wpadałam w różne dołki, ale z perspektywy czasu nauczyłam się je traktować jako doświadczenie i trampolinę do kolejnego etapu. Nic nie trwa wiecznie i wkrótce los przyniesie Ci coś dobrego, zobaczysz. Równowaga musi być zachowana. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgenialne koszyki, jeszcze takich nie widziałam i od razu mnie zachwyciły. gratuluję cierpliwości przy ich tworzeniu - wiem, próbowałam, poległam ;)
OdpowiedzUsuń