Ponudzić Wam troszkę?.....pewnie nie .,....ale ja i tak ponudzę.....
Nie mam na nic czasu!!!!!!!
Nowość? chyba żadna, ale teraz jak w pracy mam tyle zajęcia i wracam później...przysięgam że padam na twarz i nic mi się już nie chce....
wszystko stoi odłogiem...dom...ogród...wyszywanko...a o wyplataniu to już nawet nie marzę....
ale jestem wielką szczęściarą Kochani- mam córki i męża- niesamowitych ludzi, codziennie mi pomagają...pocieszą...wspomogą...nie dajemy się,a może już niedługo zła passa nam się odwróci:? gorąco w to wierzę...
jak na razie w dniu dzisiejszym pojechaliśmy do moich rodziców na obiadek...a po nim na spacerek ....cudna pogoda...ładowanie akumulatorków....lubię taką jesień..słoneczną z mnóstwem kolorów w naturze...pięknie jest!!!
nie omieszkałam nazbierać sobie listków klonu
obiekt ze mnie marny do fotografowania, ale lubię jak Diki mi robi zdjęcia:-)zawsze można się pośmiać;-)
tak więc przyniosłam te listki do rodziców...i...
zrobiłam bukiecik dla mamy;-)
ale spodobało mi się takie układanie listków w różyczki...
radochę miałam niesamowitą, bo efekt, choć pewnie nie idealny...to bardzo mi się spodobał....
bukiecik zostawiłam w jadalni u rodziców, ciekawa jestem jak będzie wyglądał jak się zasuszy;-)
a wiecie co robiłam po powrocie ....już u siebie?
takie dla mnie;-)niewielkie ...dla oka zadowolenia...
chyba na tym nie skończę...jak to mówią widzi mi się ta robotka;-)
Miłego Kochani
FiolQak
Twoje liściowe kwiatuchy sa boskie ;) sciskam goraco ;)
OdpowiedzUsuńjakie cudne!! skąd Ty bierzesz te pomysły?:-) zdolna z Ciebie dziewczynka:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealne, czy nie, wyglądają uroczo, kolorowo i jesiennie. Będziesz je lakierowała??
OdpowiedzUsuńŚliczne te bukiety.
OdpowiedzUsuńcudne te różyczki:) i jak zwykle piekne fotki:D
OdpowiedzUsuńO kurde,niesamowite są,rewelacja !!! Ty Tamarko masz po prostu cudne łapki ,które tworzą same cuda.I już tak nie marudź bo ślicznie na zdjęciach wyglądasz. :)) Całuski
OdpowiedzUsuńTeż to lubię robić. Muszę się wybrać na zbiór liści klonowych :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale że macie gdzie naładować akumulatory,oj ja też bym tak chciała do kogoś na obiadek:(Cudotwórczyni z Ciebie...te różyczki są świetne:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam te bukieciki, przynoszą do domu tyle przyjemnych skojarzeń z piekną ciepłą jesienią
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńŁał! Niesamowite te różyczki. Jak Ty to zrobiłaś? Pierwszy raz coś takiego widzę. Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńpiękne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No proszę ile pożytku może być z jednego spacerku :).
OdpowiedzUsuńCuuuudo bukiet:)
OdpowiedzUsuńWidziałam już kiedyś taki u Maleństwa ,ale jeszcze nie udało mi się z nim zmierzyć:)
Pozdrowienia:)
K.
Jakie śliczne te bukiety z liści, uwielbiam takie! Bardzo mi się też podobają twoje krzyżyki, ja właśnie się uczę haftować :)))
OdpowiedzUsuń