takie tam narzekanie... i wyróżnienia od- do:-)

Nie mam weny do pisania... ta pogoda...moja noga...wszystko mnie nastraja mało optymistycznie.

Na wizycie pani doktor stwierdziła, że owszem na rehabilitacje mam nadal chodzić, jednak nadziei nie mam mieć na znaczną poprawę. Z tego względu ,ze był znaczny uraz uda z ogromnym krwiakiem i po takim czymś mięsień się zdeformował i stworzył inną tkankę- jakby włóknistą, która przy chodzeniu siąga nerwy z pozostałej części nogi. Słowa pani dr- "radzę się już pogodzić z deformacją i bólem"- niestety. Wysłała mnie jeszcze na kontrolę do chirurga - aby on mógł mi coś więcej powiedzieć i ocenić. Tak tez jutro  pędzę do G-dza na wizytę w poradni chirurgicznej:-((

Ale i tak sie uśmiecham - bo szkoda życia na marudzenie:-)

Poprawiał mi się humorek jak weszłam na blog i odczytałam w komentarzach, że przydzielilyście mi znów wyróżnienia

DZIĘKUJĘ PRZEŚLICZNIE

AgnieszceMD ;  Sabince oraz   Boniusi  za wyróżnienie mnie:-)

Według zasad powinnam wyróżnić kilka blogów , jednak tym razem tego nie zrobię. WSZYSTKIE blogi , które są w moich zakładkach wyróżniam i każdej z Was przydzielam te wyróżnienia:-)

Wiem , że Boniusia już otrzymała ode mnie rzeczy, które przygotowałam na wymiankę, ale pokarzę je dopiero jutro...zapraszam