Kule z mchu, kule z szyszek...moje zastosowania

wiecie co? jestem zdezorientowana.....

nie wiem o czym mam najpierw napisać..tyle ostatnio prac narobiłam:-)

może pokażę tym razem jak wykorzystałam kule z mchu..

Przygotujcie się na dużą ilośc zdjęć:-)

Bo Domi tyle ich napstrykała, że nie wiedziałam jakie wybrać:-)

chyba szkoda mych słów dzisiaj , bo zdjęcia same pokazują, jak można wykorzystać takie zwykłe kuleczki:-)

i jeszcze jedna...

myślę , że szyszki modrzewiowe najlepiej się nadają...

Tworzą, a właściwie są jak dla mnie takimi małymi różyczkami:-)

No to jeszcze troszeczkę:-)

i ostatnie dwa zdjęcia....

które jednocześnie mogą być zajawką...o czym następny post:-)

Mam nadzieję , ze dotrwałyście do końca i Was dziś nie zanudziłam;-)

ściskam mocno

FiolQak