Twórcza niemoc ostatnio ogarnęła moja osobę....
co tu dużo mówić...przepracowałam się chyba przed świętami..
Potem wiele się działo..bardzo wiele, mam nadzieję, że już się unormowało i ta prędkość w życiu nie będzie mi tak przeszkadzać.
...a czas leci...a ja nic nie robię, bo nie mam weny.
Chociaż, nie , przepraszam ,zrobiłam ostatnio metryczkę z aniołkiem...
zmobilizowała mnie do niej koleżanka, która zamówiła ją dla swojej znajomej..
Motyw aniołka już znany- wzór nadal mnie zachwyca i myślę że na metryczkę świetnie się nadaje:)
Prześlijcie mi trochę pozytywnych fluidów co by w końcu wena powróciła na robótki
oraz na pisanie bloga...
Pozdrawiam
FiolQak
Chyba rozumiem Twój stan ducha...
OdpowiedzUsuńPrzed Świętami nagromadziło mi się zleceń, takich że szybko-szybko i już, a jednocześnie musiały być wysokiej jakości prace. I teraz mam taką niechęć do wszelkich robótek :/ Małymi kroczkami biorę się za różne drobiazgi.
Przesyłam moc fluidów. Chociaż może tak po prostu musi być - nabierasz sił. Pomysł z metryczką z aniołkiem jest wspaniały i wart skopiowania - pozwolisz?
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka ,motyw aniołka rzeczywiscie jest bardzo ładny !
OdpowiedzUsuńPs.przesyłam Ci moc pozytywnych fluidów ,niech wena powróci ;))
Przeurocza ta metryczka. Przesyłam pozytywną energię!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńFajnie, że znowu jesteś;-)
A brak weny co jakiś czas zdarza się każdemu.
Trzeba to po prostu przeczekać...
Aniołek na metryczce śliczny.
Buziaki ślę.
Kochana Siostrzyczko:-)Przesyłam Ci wszystkie moje dobre fluidy, które mam:-) Fajnie że znowu jesteś:-)
OdpowiedzUsuńPiękny aniołek i zdecydowanie do takiej metryczki pasuje :)
OdpowiedzUsuńPiękną metryczkę zrobiłaś, bardzo lubię ten wzór z aniołkiem:) Ślę fluidy, choć prawdę mówiąc, nie wierzę, żeby Tobie weny brakowało;)
OdpowiedzUsuńTamarko aniołek jest cudny, a to wykończenie koronką wprost anielskie. Przesyłam fluidy i wiosenne promienie górskiego słoneczka.
OdpowiedzUsuńMetryczka piękna, pomysł z koronka - słodycz! Wena sobie śpi i widać tak musi być. Nie rób nic na siłę. Czasem warto dać sobie nieco wolnego od obowiązków, konieczności nie zawsze koniecznych, od bycia w pełnej gotowości! Inżyniery nazywają to zmęczeniem materiału. Dla odmiany zajmij się czymś skrajnie innym od haftu i robótek wszelkich. zachwycaj przyrodą, zapatrz w dal i nie myśl...
OdpowiedzUsuńbuziale!
Poprostu piękny co tu pisać życzę dużo optymizmu dużo słoneczka pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo piękna metryczka - więc nie mów że nic nie robiłaś. Co do weny- akumulatorki się ładują pewnie jak odpalisz to dnia Ci będzie brakowało by za pomysłami nadążyć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBoże jak dobrze, że znowu jesteś:-) codziennie wchodziłam na Twój blog, a tu... cisza, jak makiem zasiał...to Ty jesteś motorem napędzającym innych, to dzięki Tobie inni mają wenę twórczą, nie rób nam tego więcej:-(wszyscy Cię bardzo kochamy łącznie z Twoimi pięknymi pracami:-)buziaki
OdpowiedzUsuńCo racja to racje,że przed Świętami masę ślicznych ozdób zrobiłaś,i teraz to wszystko się "odbija".Pozytywne fluidy to mnie by się przydały:(Metryczka aniołkowa śliczna ,ja wciąż nie mogę się zabrać za ten hafcik,chodź podoba mi się jak ...nie wiem co;))
OdpowiedzUsuńpiękna metryczka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metryczka!!!! Mogłabym Cię prosić o udostępnienie wzoru, i próbę "skopiowania" metryczki dla Bratanka mojego Grześka, który jeszcze jest w brzuszku swojej Mamy ale już niedługo się urodzi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cieszę się że wróciłaś.Metryczka śliczna.Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.dorotanes
OdpowiedzUsuńAniołek faktycznie pasuje na metryczkę. Wygląda super :).
OdpowiedzUsuńWena na pewno wróci, bo już trochę czasu na odpoczynek Ci dała ;).
Śliczna metryczka.Mogłabym prosić o ten wzór.Mail kasiulka88@autograf.pl Proszę bardzo
OdpowiedzUsuń