Kwiatki z cudnej urody materiału....

Jestem strasznie, ale to strasznie mocno zajęta.....

Człowiek, co to ma łeb zabity pomysłami w głowie- ma problem. A dlaczego? ano dlatego, że ciągle nie ma czasu.

I tak też jest ze mną.

Już nie mogę się doczekać jak będzie zima a ja opatulona kocykiem, na swoim foteliku będę krzyżykować to co mam w planach....

Ale na razie nie mam o czym marzyć.....

Jak nie praca w ogródku, to układanie drewna na zimę, albo poprostu odwiedziny znajomych....oj dzieje się dzieje:)

ale dziś chcę Wam pokazać cudnej urody kawałek materiału, który mama mi kiedyś podarowała wiedząc, że coś z niego wyczaruję:)

tak też powstał kwiatek...

który w myślach już od dawna za mną "chodził"

jak go zrobić, pewnie już każda z Was wie, więc nie będę zanudzać.

podoba mi się przeogromnie...na razie służy jako dyndałek na belce w moim kąciku...ale w przyszłości będzie wykorzystany do czegoś innego.

ze skrawków, które zostały po wycięciu koła zrobiłam małe kwiatuszki

dodałam odrobinę tiulu , koraliki.....

posłużą mi do ozdobienia koszyków, które mam również w planie zrobić.

 pozdrawiam milusińsko:)

FiolQak