Wiem, że moja mamusia podczytuje mojego bloga:)
Ten post kochana mamusiu jest po części dedykowany Tobie - Teresko :)
To dzięki Tobie mamusiu jestem jaka jestem...sama też mogłam zostać matką od 17 lat...nie!!! cofnij od 17 lat i 7 miesięcy (tyle wytrwały w moim brzuszku :) :)
Bardzo Ci dziękuję, Mamusiu
Miłość matki jest najpiękniejsza nigdzie takiej nie
znajdziemy więc trzeba ją szanować
znajdziemy więc trzeba ją szanować
jutro osobiście Cię uściskam
KOCHAM CIĘ MAMUŚ :)
a pamiętacie moje torciki z batoników i cukierków?
tym razem zrobiłam w wersji -"dla mamy"
powstały w wersji złotej, bo takie miałam batoniki i w wersji czerwonej
praca przy nich to sama słodycz:) :)
Najtrudniejszymi elementami chyba są kwiatki, a tak, to prościzna :)
Może jeszcze dziś spróbujecie?
Pozdrawiam
FiolQak
no nareszcie:-) wiesz co uważam i co myśle jak co to mogę pomóć:-)
OdpowiedzUsuńSmakowite te cukierkowe torty :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace:)Słodziaki:)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita !!! Torciki z batoników - to świetny pomysł również na inne okazje :))
OdpowiedzUsuńRewelacja! To teraz może jakiś kursik? Ja sama niby wiem jak się zabrać, ale nie mam pojęcia np. jakie batoniki były by odpowiednie itp. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne słodkie torciki...i jak tu wytrwać w operacji bikini patrząc na coś tak pięknego i na dodatek po części do jedzenia!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne Twoje torciki:)
OdpowiedzUsuń