sobota, 7 sierpnia 2010

Działo się...działo....;-)u nas

Tak jak wspominałam..w poprzedni weekend opiekowałam się małym Michałkiem...

Ile radości miałam ....ten wie tylko co kocha małe dzieci...
To ja Michał..mam 9 m-cy i ciotka Tola mi daje obiadek

Nie grymaszę...nawet się bawię....

po obiadku to już wujek ze mną spał....

potem jazda cioci autkiem....w siną dal...

i znów coś mi chcą dawać do jedzonka?
jestem ciekawski wszystkiego....
I kochany przez tych wszystkich co się mną zaopiekowali jak moja mama z tatą na weselu się bawili;-)
a wujek....ten to jest szalony....
zebrał grupkę znajomych i przebrali się ...za maszków(takich przebierańców, co idą zatańczyć i dać śmieszny prezent młodej parze przed oczepinami)

ciotka się śmiała, że aż się popłakała...
wiem też...bo widziałem...że ciotka Tola coś wyszywała w ten weekend...ale to pewnie w następnym poście o tym już sama napisze;-)
Buziaczki

6 komentarzy:

  1. No i jak nie kochać dzieciaków jak to sama słodycz a ile radosci!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężka robota, takie maszkowanie...wiem, bo też byłam maszkiem, ale ubaw po pachy. Gratuluje pomysłów i tej radości życia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mały jest rozkoszny, a przebierańcy świetni :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Michałek uśmiechnięty, zadowolony, widać, że ciocia Tola go kocha, a On dobrze się u Niej czuje. Oj znam te wspaniałe chwile z maluchami. Ja uwielbiam gościć Nicolę.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...