Moje świąteczne ozdoby.... cz. 2 oraz coś "na pamięć":-)

nadal anielsko......

ale tym razem

piękne skrzydełka.....

by święta były fruwająco - anielskie:-)

u mnie na dzień dzisiejszy trwa fascynacja sznurkiem:-)

sami zobaczycie, że w wielu ozdobach będzie się pojawiać

Moje dziewczynki prawie mnie nie widzą bez nożyczek;-)ciągle wycinam, wycinam....

Najpierw narysuję sobie na kartce potem odrysowuję i wycinam:-)- tworząc szablonik,tak też jak tylko mam chwilę to wycinam i robię bałagan wokół:-)

 a największy mam na biurku i  wokół niego w "pracowni" tam dopóty nie zrobię wszystkich, no prawie wszystkich moich pomysłów na święta to będzie tak tragicznie wyglądało

Dzisiaj też wpadłam na pomysł zapisywania sobie spraw, które muszę w najbliższym czasie poczynić. A że mam ich sporo, to i zapomnieć mi będzie o niektórych łatwo. W tym celu zrobiłam sobie podręczną(czyt. lodówkową)"notatnicę"- znów śmieszne słówko wymyśliłam- hahah to już u mnie tradycja- mój tato też dziwacznych - swojakich słów używa:-)

potrzebowałam

karteczki, kawałek okleiny, wstążkę, dziurkacz, magnesy z danonków

więc zrobiłam dziurki dziurkaczem, nakleiłam magnesy na okleinę, przełożyłam wstążkę

i gotowe;-)

Prościzna co? a jak cieszy:-)

Zapraszam ponownie do komentowania- losowanie na pewno się odbędzie- ktoś dostanie zawieszkę, albo zawieszki;-)

A i jeszcze przygotowałam 2 tutki(tutoriale) jak zrobić......a to już niespodzianka co;-)

Buziaczki

FiolQak