A wiecie, że nie mam aparatu od tygodnia i zdjęć nie mogę pstryknąć?
dziewczyny na ferie wzięły aż dwa nasze aparaty:-)
Dla mnie to porażka, tak nie napisać nic i nie pokazać co właśnie tworzę:-(
Pokażę więc tylko skrzydełka
mają bliżej niespecyzowane jeszcze przeze mnie zastosowanie.
Ale myślę , że jak je dopracuję, to mogą być wizytówką np na drzwi do pokoju moich- córeczek- aniołków.
Buziaczki
FiolQak
a mi ostatnio mój aparat nawala, jak w końcu całkiem padnie to nie wiem co zrobię...
OdpowiedzUsuńWitaj Siostrzyczko:-) Wspaniałe anielskie skrzydełka. Ty to potrafisz zrobić coś z niczego :-)
OdpowiedzUsuńswietne skrzydla:) napewno beda cudna ozdoba pokoju dziewczynek;)
OdpowiedzUsuńoczywiscie zapraszam czasem do siebie i na moje candy
http://sodalit-art.blogspot.com/
:)
Ładne skrzydełka i jakie duże :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej w Candy u Ishin:)
Fajnie się prezentują :).
OdpowiedzUsuńOj fakt ciężko tak bez aparatu ...