środa, 19 października 2011

Zrobiłam jesienne świeczniki....


a wystarczyło mi do tego tylko:
  • plasterki drewna brzozowego
  • kwiatki z szyszek(kiedyś pokażę jak je zrobić)
  • miechunka(rozcięta i wywinięta na zewnątrz)
  • klej na gorąco












      poczyniłam je bardzo spontanicznie...
 zdobią mi komodę z aniołkami:)
Nadal walczę z zamówieniem- czyli nie mam czasu na nic innego.
Jednak jutro chyba już ostatni dzień- tylko poprawki, przegląd techniczny i wysyłka:)
a na koniec zdjęcie "osobnika" co to ma na wszystko czas:) i leniwie odpoczywa jak mu się chce:)
Drzemiący Felek- miauuuuuu
Pozdrawiam 
Jego Pańcia:)
FiolQak

10 komentarzy:

  1. naprawde jesienne -no i felek cudo .ten nosek to by sie chcialo pomiziac

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ się romantycznie i nastrojowo zrobiło, fajny pomysł na świeczniki, efekt super!
    Kocisko prześliczne, w dzieciństwie miałam rudzielca i od tej pory marzę o takim ;) podrap go za uszkiem ode mnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne świeczniki niepowtarzalne romantyczne.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie to proste, a jakie efektowne. Bardzo fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne świeczniki ,a z kotka urocze stworzonko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogromnie mi się podobają! Kolory przepiękne. Pomysłowa jesteś jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne świeczniki ale Feluś jest boski,uściskaj go od cioci Beaty:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Kochana Siostrzyczko:-)Powoli wracam do życia blogowego jak widać. Fajne świeczniki wykonałaś, ale zdjęcie Felicjana jest rewelacyjne:-)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...