Witajcie:)
Dzisiaj krótko, bo jakoś weny do pisania nie mam.
Ciągle mam problem ze zrobieniem zdjęć. Dziś pomogła mi Donia i mogę pokazać wianek...
wianek adwentowy
z czterema małymi świeczkami, tzw podgrzewaczami...
cały z szyszek z niewielkimi dodatkami w kolorze złotym...
To kolejna moja propozycja do zabawy u mnie....
Coraz mniej osób komentuje, więc szanse są tym większe:)
Pozdrawiam i oczekujcie następnej propozycji na .....
FiolQak
Bardzo ładny pomysłowy wianek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wianek, efekt super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny wieniec...chciałabym taki mieć :)))
OdpowiedzUsuńTo chyba do lasu po szyszki czas się wybrać;-)
OdpowiedzUsuńWidziałam właśnie wczoraj w sprzedaży taki podobny wianuszek,ale Twój jest cenniejszy,chodźby z tego względu,że zrobiony przez Twoje zdolne łapki :*
OdpowiedzUsuńprzeszłaś samą siebie,jest cudny, jak ja chcę już święta :)
OdpowiedzUsuńCudeńko !! Oj Kochana !! Cudeńko !
OdpowiedzUsuńAle ślicznie będzie wyglądać gdy zapalisz świeczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :-)
Super:)
OdpowiedzUsuńJa swój z szyszek muszę z piwnicy przynieść, jeszcze z zeszłego roku:)
Jaki superowy wianek:)) Musi slicznie wygladac z zapalonymi swieczkami:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Ale u Ciebie już świątecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie ozdoby.
Pozdr:)
Śliczny wianek
OdpowiedzUsuńbardzo ładny ten wianek, a ja to nawet podejrzewam że pachnie lasem...
OdpowiedzUsuńWianek -CUDO!Już czuć święta...
OdpowiedzUsuń