bo ja jestem szczęściarą.....
Mimo wszystko cudowny miałam tydzień, a uwieńczeniem jego była niedziela na łonie natury:)
Mamuś!!!!- o czym tak myślisz? oj tam..oj tam...zamyśliłam się...co tu wykombinować:)
poszukam sobie kijka...połażę po lesie....
Fajny kijaszek? taki jeszcze drugi i nordic walking mogę uprawiać- hahahah
Ale najpierw trochę wygłupów - jako rozgrzewka:)
Czarnulek- kręgosłup mi zaraz pęknie:):) ................ wolę przytulanki:):)
Buziaki i serduszka dla Was:)
Dziękuję za uwagę:)
do miłego.........
FiolQak
To była rzeczywiście udana niedziela.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Maria
Ale wesoło i pogodnie :)
OdpowiedzUsuńMiło ogląda się takie roześmiane zdjęcia.
Pozdrawiam
Ada
Jak to cudownie widzieć Cię zdrową, uśmiechnięta, rozbrykaną. Wspaniałą wyprawę uwieczniliście na tych fotkach. Nawet przez monitorek emanuje z nich wiele ciepła i miłości jaką się darzycie. CUDOWNIE! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńsuper wypad :) i tak rodzinnie i milo...
OdpowiedzUsuńFantastyczna sesyjka!
OdpowiedzUsuńPiekna tworzycie pare,mozna sie pogapic z prawdziwa radoscia a nawet pozazdraszczac takiego cieplego malzonka:)))
Super!
:-)Udana Wycieczka, tylko pozazdrościć:-)
OdpowiedzUsuńszczęściarze... widać szczęście na tych zdjęciach...
OdpowiedzUsuńależ słodziutko ;-)
OdpowiedzUsuńFajne foteczki , świetnie jest wrzucić na luz i miło spędzić czas :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam....